We Francji ruszył 36-godzinny strajk sektora publicznego. Stanąć ma połowa pociągów oraz część komunikacji miejskiej w ponad 100 miastach. Protestować będą też nauczyciele, pocztowcy i energetycy. Związkowcy nie zgadzają się na reformę systemu emerytalnego.

Francuski strajk odczują również Polacy, którzy podróżują samolotami. W poniedziałek nie wyleciała jedna z maszyn z Paryża do Warszawy. W paryskim przedstawicielstwie polskich linii lotniczych korespondent RMF FM usłyszał, że we wtorek odwołane mogą zostać co najmniej dwa połączenia. Samoloty, które dotrą do Polski, zabiorą na pokład więcej pasażerów, tak aby załagodzić skutki strajku francuskich kontrolerów lotnictwa cywilnego.

W ponad stu miastach odbędą się demonstracje przeciwko zapowiadanej przez prezydenta Francji reformie zakładającej podniesienie wieku emerytalnego z 60 do 62 lat. Związkowcy grożą, że na ulice wyjdą ponad 2 miliony osób.