Dwóch byłych agentów francuskiego wywiadu czeka proces o zdradę w związku z zarzutami, że przekazali tajemnice państwowe władzom obcego kraju - oświadczyło ministerstwo ds. sił zbrojnych Francji.

Dwóch byłych agentów francuskiego wywiadu czeka proces o zdradę w związku z zarzutami, że przekazali tajemnice państwowe władzom obcego kraju - oświadczyło ministerstwo ds. sił zbrojnych Francji.
Zdj. ilustracyjne / Ghislain & Marie David de Lossy /PAP/DPA

Minister ds. sił zbrojnych Florence Parly powiedziała, że ujawniona przez agentów w sposób nieuprawniony informacja "może podważyć bezpieczeństwo państwa".

Uważa się, że agenci przekazali tajemnice, gdy jeszcze służyli we francuskiej agencji wywiadowczej DGSE - poinformowała minister w telewizji CNews. Odmówiła komentarza w sprawie niepotwierdzonych doniesień, że tym obcym państwem, na rzecz którego agenci szpiegowali, były Chiny.

Obaj agenci zostali objęci 22 grudnia 2017 roku formalnym dochodzeniem w związku z zarzutami o szpiegostwo na rzecz obcego mocarstwa.

Władze francuskie nie poinformowały, kiedy domniemani podwójni agenci działali.

Agencja DGSE sama skontaktowała się z prokuraturą po odkryciu - jak to określono - "niezwykle poważnego" zachowania swoich agentów - oświadczyło w czwartek francuskie ministerstwo ds. sił zbrojnych. Fakt, że podnieśliśmy alarm, jest dowodem naszej czujności - powiedziała Parly, której podlega DGSE.

(mpw)