Polska ambasada w Belgradzie wystąpiła do serbskich władz o wzmocnienie ochrony policyjnej. Ma to związek z czwartkowym podpaleniem amerykańskiej ambasady podczas manifestacji Serbów, niezadowolonych z ogłoszenia niepodległości Kosowa.

Od tygodnia w Serbii dochodzi do demonstracji przeradzających się w bójki. W związku z tym zmienił się tryb pracy polskiej ambasady. W tej chwili pracujemy w innym rytmie. Staramy się zapewnić bezpieczeństwo przede wszystkim ludziom i obiektowi. (…) Z Polski dojedzie kilku funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu - powiedział ambasador Maciej Szymański. Posłuchaj relacji specjalnego wysłannika RMF FM do Belgradu Krzysztofa Zasady:

We wtorek polski rząd ma uznać oficjalnie niepodległość Kosowa.

Wczoraj kilka tysięcy Serbów protestowało w podzielonym na część albańską i serbską mieście Kosowska Mitrovica. ONZ utworzyło tam specjalny kordon w poprzek głównego mostu na rzecze Ibar. W związku z niepokojami z miasta ewakuowany jest personel Unii Europejskiej.

Prokurator generalny Serbii zapewnił, że władze ścigają sprawców niedawnej napaści na ambasadę USA i placówki dyplomatyczne innych krajów. Poszukują też pozostałych uczestników gwałtownych, czwartkowych protestów na ulicach stolicy.