„Ten rodzaj terroryzmu nie ma charakteru wyrachowania polegającego na tym, że będziemy wpływali na wyniki wyborów itd. Opiera się na dość prymitywnym mechanizmie - kto nie jest z nami, jest przeciwko nam. Chodzi o to, żeby jak najwięcej ludzi nazabijać, jak najbardziej zastraszyć” - mówi o atakach w Londynie dr Krzysztof Liedel, ekspert do spraw terroryzmu z Collegium Civitas. "Dla fundamentalistów islamskich nasza kultura, cywilizacja, to jak funkcjonujemy, żyjemy, jest nie do zaakceptowania" - podkreśla.

„Ten rodzaj terroryzmu nie ma charakteru wyrachowania polegającego na tym, że będziemy wpływali na wyniki wyborów itd. Opiera się na dość prymitywnym mechanizmie - kto nie jest z nami, jest przeciwko nam. Chodzi o to, żeby jak najwięcej ludzi nazabijać, jak najbardziej zastraszyć” - mówi o atakach w Londynie dr Krzysztof Liedel, ekspert do spraw terroryzmu z Collegium Civitas. "Dla fundamentalistów islamskich nasza kultura, cywilizacja, to jak funkcjonujemy, żyjemy, jest nie do zaakceptowania" - podkreśla.
Policjanci na moście London Bridge /PAP/EPA/WILL OLIVER /PAP/EPA

To, co się wydarzyło w Londynie jest realizacją pewnego szerszego scenariusza, z którym mamy do czynienia w Europie od pewnego czasu. Tzw. światowy dżihad jest w ewidentnej defensywie w takich miejscach, jak pogranicze Syrii i Iraku. Część bojowników została poprzerzucanych do Europy - zajmują się radykalizacją, rekrutacją. Dużą rolę odgrywa internet - mówi dr Liedel w rozmowie z RMF FM. 

Mamy do czynienia z ofensywą działań organizacji terrorystycznych w Europie. Wielka Brytania, Francja, Niemcy - te kraje są atrakcyjne dla terrorystów. Tam znajdują się radykałowie, ośrodki radykalizacji, rekrutacji - zauważa ekspert. Dla fundamentalistów islamskich nasza kultura, cywilizacja, to jak funkcjonujemy, żyjemy, jest nie do zaakceptowania - dodaje. 

Jeżeli chodzi o jakiekolwiek wydarzenia w Europie, które mają charakter terrorystyczny, nasze polskie służby muszą reagować i ci, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo muszą po pierwsze analizować to, co się dzieje na świecie, w Europie i wyciągać określone wnioski - analizuje ekspert. Myślę, że w chwili obecnej nie ma jakichkolwiek symptomów czy informacji świadczących o tym, ze Polska miałaby się stać celem ataku - dodaje. W Polsce nie dochodzi do zamachów terrorystycznych, ale w zasadzie nie było zamachu po 11 września, w którym nie ginęliby nasi obywatele - zastrzega Liedel.