Zima znów zaatakowała na południu Europy. Opady śniegu w Rzymie spowodowały wielogodzinny chaos na lotniskach Fiumicino i Ciampino. Odwołano kilkadziesiąt lotów, inne są znacznie opóźnione. Śnieżyce dały się we znaki także mieszkańcom Bałkanów. Sytuacja w Serbii jest na tyle poważna, że rząd zdecydował, iż najbliższy tydzień będzie wolny od pracy.

Chaos na włoskich lotniskach

Skutki intensywnej nocnej śnieżycy w rejonie Fiumicino oraz lód bardzo utrudniają ruch na tym lotnisku. Odwołanych zostało 60 lotów, między innymi do Frankfurtu, Amsterdamu, Paryża, Moskwy i wielu włoskich miast. 16 godzin czekali na odlot pasażerowie samolotu do San Paolo - z powodu trudności wynikających z oblodzenia maszyny.

Z lotniska Ciampino samoloty odlatują nawet z sześciogodzinnym opóźnieniem, pasy startowe nadal są odśnieżane. Utrudnienia są także na wielu mniejszych lotniskach na północy Włoch.

Biały puch pokrył Wieczne Miasto

Trzecia w ciągu doby śnieżyca przeszła wczesnym popołudniem nad Rzymem. Biały puch pokrył wczesnym popołudniem całe historyczne centrum, a także nadmorską dzielnicę Ostia. Słońce o poranku sprawiło, że większość śniegu stopniała. Ale po kilku godzinach znów zaczął padać, budząc zachwyt dzieci i turystów, fotografujących z zapałem ośnieżone Koloseum i Forum Romanum oraz Plac świętego Piotra.

Władze do niedzieli przedłużyły zakaz jazdy samochodami bez łańcuchów i opon zimowych. Te zaś są albo nie do zdobycia, albo za astronomiczne sumy. Media informują o pladze spekulacji; sprzedawcy żądają za łańcuchy i opony nawet 400-600 euro.

Kolejny atak zimy na Bałkanach

Obfite opady śniegu skutecznie utrudniają życie także mieszkańcom Bałkanów. Rząd Serbii ostrzega, że systemowi energetycznemu w kraju grozi załamanie. Elektrociepłownie pracują już z maksymalną wydajnością, a zużycie energii elektrycznej jest największe w historii. Dlatego najbliższy tydzień będzie wolny od pracy. Urzędy i przedsiębiorstwa państwowe będą zamknięte, firmom prywatnym też zalecono danie pracownikom wolnego. Szkoły i wyższe uczelnie w Serbii, a także w Bośni i Hercegowinie, pozostaną zamknięte przez kolejny tydzień.

Śnieżyce odcięły w Serbii od świata ok. 50 tys. ludzi. Coraz więcej dróg jest nieprzejezdnych. W stolicy Czarnogóry - Podgoricy - śniegu spadło aż pół metra. Nadchodzą informacje o lawinach, zasypujących torowiska. W Bułgarii mrozy sparaliżowały żeglugę na Dunaju. W rejonie miasta Silistra rzeka ta zamarzła całkowicie. Na bułgarskim odcinku Dunaju kra pokrywa 60-90 proc. powierzchni wody. Lód zablokował rzekę na długości setek kilometrów także w Chorwacji, Serbii, na Węgrzech i w Austrii.