Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa unieważniła przetarg na kolczykowanie zwierząt. Wyniki przetargu uznano za nieważne z powodów formalnych, a czasu na rozpisanie nowego konkursu ofert nie ma. Kolczykowanie bydła powinno ruszyć za trzy tygodnie. Jeżeli dojdzie do opóźnienia polscy rolnicy mogą stracić cztery miliardy euro unijnej pomocy.

Na razie wszystko wiadomo nieoficjalnie. Oficjalnych wiadomości nie ma, bo prezes agencji, Aleksander Będkowski jest dzisiaj nieuchwytny. Podobno jednak ma on pomysł na rozwiązanie problemu. Pomysł ten ma pozwolić na uniknięcie opóźnień.

Będkowski chce w ogóle zrezygnować z przetargu, a kolczykowanie zwierząt zlecić lekarzom weterynarii.

Jutro ma dojść do spotkania prezesa agencji z szefem samorządu weterynaryjnego. W czasie tego spotkania Będkowski ma poprosić o wyznaczenie w każdym powiecie lekarza weterynarii, który byłby odpowiedzialny za kolczykowanie.

Izba Lekarzy Weterynarii na razie nie mówi „nie”, nie mówi też jednak „tak”. Wszystko rozwiąże się jutro. Jeśli nie rozstrzygnie się po myśli prezesa Będkowskiego może być duży problem. UE będzie wypłacała dopłaty polskim rolnikom tylko wtedy, gdy IACS będzie gotowy w całości.

21:40