Macedonia zażądała by siły NATO jak najszybciej zniszczyły bazy albańskich separatystów w Kosowie, skąd atakują oni macedońskie przygraniczne wioski. Wczoraj po raz pierwszy z moździerzy ostrzelali miasto Tetovo, zamieszkałe głównie przez Albańczyków, domagając się jego przyłączenia do Kosowa.

Ostrzelane zostały również koszary niemieckich żołnierzy w służbie sił KFOR, którzy w nocy przenieśli się częściowo do innej bazy. Jednocześnie Niemcy zaczęli rozmieszczać na terenie Tetova swe czołgi. Gdy wczoraj w Tetovie trwały starcia, szef niemieckiej dyplomacji Joschka Fischer przebywał właśnie w Skopje Jednocześnie sekretarz generalny NATO George Robertson podkreślił, że Sojusz bardzo poważnie traktuje sytuację na macedońskim pograniczu i podjęło już pewne kroki. "Częstsze patrole a także zwiększenie liczby żołnierzy patrolujących tereny graniczne między Kosowem a Macedonią stały się już częścią naszej misji. Teraz najważniejszym zadaniem, które już stopniowo realizujemy, jest zamknięcie dla separatystów tras prowadzących do Macedonii". Cały czas rosną obawy, że trwające od trzech tygodni starcia na macedońskim pograniczu mogą się przerodzić w kolejny bałkański konflikt. W ostatnich dziesięciu latach niewielka Macedonia zdołała się uchronić przed walkami. Obecne starcia są najpoważniejszymi od czasu ogłoszenia przez nią niepodległości.

Foto EPA

11:25