Z Poznania przez holenderskie Eindhoven do amerykańskiego Santa Rosa, a potem już prosto do kosmosu. Tak wyglądała droga łączenia, które nawiązali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 71 ze stolicy Wielkopolski.

Uczniowie połączyli się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną i pracującym na niej astronautą Richardem Arnoldem. Przygotowali cały zestaw pytań dotyczący pozaziemskiej pracy.

Chodziło o to, by pokazać młodym ludziom, na czym polega łączność radiowa i że rozmowa - nawet na taką odległość - jest możliwa bez użycia telefonu czy internetu. Spotkaniu towarzyszył wykład Mirosława Hermaszewskiego - jedynego polskiego kosmonauty, który opowiedział o swoim locie w kosmos, który był spełnieniem jego najskrytszych marzeń. 

W pewnym wieku wydaje się młodzieńcowi czy dziewczynce, że za wysoko mierzą. Nie ma takiego pojęcia. Posiadają marzenia, idąc w ich kierunku i wymagając od siebie pracy, na pewno dojdzie się wysoko - mówił podczas spotkania naszemu reporterowi Mirosław Hermaszewski.

"Niezmieskie" połączenie było możliwe dzięki współpracy pasjonatów krótkofalarstwa z Polski, Holandii i USA.  

(nm)