„Aż półtora miliona złotych – tyle w zeszłym roku kosztowała opieka medyczna najważniejszych osób w państwie” – donosi „Fakt”. Podkreśla, że Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest tak hojny dla zwykłych pacjentów.

Tabloid wylicza, że 1,5 miliona złotych to koszt leczenia prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu oraz ich rodzin, a także członków personelu dyplomatycznego. "Płacimy my - podatnicy. I choć są to nasze pieniądze, nie mamy tu nic do gadania, bo o wszystkim decydują zależni od władzy urzędnicy. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, kiedy chodzi o chore dzieci. Dla nich NFZ tak hojny nie jest" - podkreśla. "Narodowy Fundusz Zdrowia przyznał aż o 70 proc. mniej pieniędzy Ośrodkowi Rehabilitacji Dzieci i Dorosłych w Grudziądzu, mimo iż przyjeżdżają tu pacjenci z całej Polski. Od prawie 20 lat ta lecznica cieszy się świetną renomą. Kiedy placówka zaczynała działalność w 1995 roku, pomagała raptem 30 pacjentom, teraz ma ich blisko 900" - dodaje.

W środowym "Fakcie" także:

- Giertych-bogacz żyje w pałacu

- Kurski bez żony zamieszkał w klitce

- Tiry będą reklamować Polskę za 3,6 mln zł