Wojciech S. nie może przebywać w areszcie - stwierdzili lekarze, którzy zajmują się dziennikarzem podejrzanym o korupcję w związku z działalnością komisji weryfikacyjnej WSI. Prokuratura jednak – jak ustalił reporter RMF FM Roman Osica – nie che uwzględnić tej opinii, czeka bowiem na zdanie biegłych psychiatrów.

Dopiero na podstawie ich opinii zapadnie decyzja, czy Wojciech S. pozostanie na wolności. Według ustaleń naszego dziennikarza - biegli mają się wypowiedzieć najwcześniej jutro.

Tydzień temu Wojciech S. próbował popełnić samobójstwo - podciął sobie żyły w jednym z warszawskich kościołów. Od razu trafił pod opiekę lekarzy, w tym psychiatry i psychologa.

Wcześniej warszawski sąd wydał decyzję o aresztowaniu S., podejrzanego w sprawie płatnej protekcji wobec żołnierza Wojskowych Służb Informacyjnych i obietnicy załatwienia mu za 200 tys. zł pozytywnej weryfikacji. Prokuratura Krajowa uzasadniała wniosek o areszt dla dziennikarza obawą matactwa i grożącą mu wysoką karą - za płatną protekcję grozi do 8 lat więzienia.