"To ja zażądałem dymisji ministra rolnictwa i głównego lekarza weterynarii" - przyznaje wicepremier Janusz Piechociński i tym samym potwierdza informacje RMF FM. Powodem takiej decyzji szefa PSL jest nieudolność obu urzędników w sprawie zwalczania skutków afrykańskiego pomoru świń. Na wczorajszym, kolejnym już spotkaniu, nie potrafili przedstawić pomysłu na rozwiązanie problemu.

W związku z tym, że ani główny weterynarz ani minister rolnictwa nie przedstawili nowych, skutecznych działań, poprosiłem panów, aby złożyli dymisję - przyznał Janusz Piechociński. 

Główny Lekarz Weterynarii - Janusz Związek - takiej dymisji jeszcze nie złożył. Zrobi to za niego nowy minister rolnictwa - mówi szef PSL i dodaje, że jego kandydaturę przedstawi Donaldowi Tuskowi jeszcze dziś, po spotkaniu naczelnego komitetu wykonawczego PSL. Według nieoficjalnych informacji, dwaj najpoważniej brani pod uwagę kandydaci na ministra rolnictwa to Marek Sawicki i Henryk Smolarz. 

Problem dotknął hodowców w całym kraju

Przypomnijmy, że Kalemba złożył dziś dymisję z funkcji ministra rolnictwa. Jak mówił, jego rezygnacja została dostarczona premierowi. Tłumaczył, że powodem dymisji jest brak realizacji działań dotyczących zwalczania skutków wystąpienia w Polsce afrykańskiego pomoru świń u dzików.

Cena skupu świń spadła o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent po tym, jak w lutym wykryto dwa przypadki wirusa afrykańskiego pomoru świń (ASF) u padłych dzików na wschodzie kraju. Służby weterynaryjne wyznaczyły strefę buforową obejmującą kilka powiatów w woj. podlaskim, lubelskim i mazowieckim, wzdłuż granicy z Białorusią, gdzie znaleziono zarażone zwierzęta. Mięso z tego terenu nie może być eksportowane za granicę.

Problem dotknął jednak hodowców w całym kraju, bo mimo że wirus nie jest groźny dla ludzi, klienci mniej chętnie sięgają po wieprzowinę. Izby rolnicze przekonują, że spadek cen powoduje, że chów świń stał się nieopłacalny i rolnicy mogą zrezygnować z dalszej produkcji trzody. W związku z problemami hodowców ze sprzedażą wieprzowiny, w czwartek rolnicy kontynuują blokadę dwóch dróg krajowych w woj. mazowieckim.