Śląsk, Małopolska, Podkarpacie, Lubelszczyzna, Świętokrzyskie i Opolszczyzna - to tam najbardziej daje się we znaki gwałtowny wiatr. Strażacy wyjeżdżają głównie do połamanych drzew i konarów. W małopolskiej Rabce ranne zostało 5-letnie dziecko. Spadły na nie linie energetyczne zerwane przez powalone drzewo. Ostrzeżenie przed silnym wiatrem obowiązuje w 9 województwach.

W województwie śląskim strażacy interweniowali dotąd ponad 450 razy, na Lubelszczyźnie blisko 300 razy, w Małopolsce ponad 250, na Podkarpaciu - ponad 140 razy, blisko 140 razy w Świętokrzyskiem, 70 razy na Opolszczyźnie i 40 razy w Łódzkiem. Usuwane są głównie drzewa z dróg i prywatnych posesji.

Silny wiatr zerwał także linie energetyczne. W Małopolsce prądu nie ma 37 tys. odbiorców, na Lubelszczyźnie - 35 tys., w Świętokrzyskiem - blisko 30 tys., na Śląsku ok. 12 tys. odbiorców, a na Podkarpaciu - 8 tysięcy. 

W woj. śląskim silny wiatr daje się we znaki głównie na południu w Beskidach oraz w centrum regionu. Strażacy przede wszystkim wzywani są do powalonych drzew i zerwanych konarów. W Gliwicach w przewrócone drzewo wjechała ciężarówka, z kolei w Pszczynie na jednym z parkingów drzewo przewróciło się na dwa samochody. Najwięcej odbiorców bez prądu jest w okolicach Będzina, Siewierza i Czeladzi. Energia nie dociera tam do kilku tysięcy odbiorców. Usuwanie uszkodzeń może zająć energetykom nawet kilka godzin. Do południa natomiast będą utrudnienia na trasie kolejowej Skoczów-Goleszów. Tam na trakcję kolejowa spadły gałęzie, ruch pociągów wstrzymano i pasażerów wożą teraz autobusy.

W Małopolsce strażacy byli wzywani głównie do usuwania powalonych drzew i połamanych gałęzi. Cztery dachy zostały częściowo uszkodzone. W Rabce linie energetyczne zerwane przez powalone drzewo spadły na 5-latka. Na szczęście, stan dziecka nie jest poważny. Wiatr w nocy na Kasprowym Wierchu przekraczał 130 km/h, a w Zakopanem 80 km/h. 

Na Lubelszczyźnie wyjątkowo mocno zaczęło wiać koło piątej nad ranem. Strażacy byli wzywani blisko 300 razy - w większości do usuwania połamanych gałęzi i przewróconych drzew. Wichura uszkodziła też 10  dachów. W Strzeszkowicach na drodze krajowej nr 19 Lublin - Rzeszów drzewo spadło na jezdnię. Przed przeszkodą zatrzymał się samochód osobowy, w który uderzyła ciężarówka. Dwie osoby zostały ranne. 

Na Podkarpaciu było ponad 140 interwencji. Usuwanie skutków silnego wiatru potrwa jeszcze co najmniej kilka godzin - powiedział  rano rzecznik podkarpackiej PSP Marcin Betleja. Strażacy wyjeżdżali głównie do połamanych drzew lub konarów, które tarasowały ulice lub chodniki. Skutki silnego wiatru dotknęły wszystkie powiaty regionu - poinformował rzecznik.

W Świętokrzyskiem było blisko 140 interwencji. Wszystkie dotyczyły usuwania powalonych drzew i gałęzi. 

Na Opolszczyźnie było prawie 70 interwencji. Strażacy ciągle dostają nowe zgłoszenia. W Walcach wiatr zerwał dach ze stodoły, a w Twardawie i Dzierżysławicach zerwane przez wiatr gałęzie zablokowały linie kolejowe.

W Łódzkiem bez prądu jest ponad 12 tysięcy gospodarstw. To rezultat uszkodzonych linii i stacji energetycznych. Strażacy w województwie interweniowali około 40 razy. Największe problemy są w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego, Łowicza, Bełchatowa, Sieradza i Tomaszowa Mazowieckiego.

Ostrzeżenie przed silnym wiatrem dla dziewięciu województw

IMGW wydał dziś alerty pierwszego stopnia przed silnym wiatrem dla dziewięciu województw: dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego i lubelskiego. Ponadto w południowej części woj. podlaskiego obowiązuje alert pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu oraz silnym wiatrem. W północnej części woj. zachodniopomorskiego obowiązuje alert pierwszego stopnia przed silnym wiatrem.

Ostrzeżenia pierwszego stopnia oznaczają, że przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia.

Jak przypomina Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, nie można zatrzymywać się pod drzewami. Należy usunąć z parapetów i balkonów wszystkie przedmioty, które mogą zostać porwane przez wiatr i stanowić zagrożenie. Należy zamknąć okna i drzwi, nie wychodzić na zewnątrz, jeśli nie jest to niezbędne i naładować telefon komórkowy. Trzeba też wyłączyć gaz i elektryczność, aby ograniczyć niebezpieczeństwa powstania pożaru oraz zrobić zdjęcia zniszczeń w swoim domu, gdyż mogą stanowić dowód w procedurze odszkodowawczej.

(mpw)