Trującą rycynę znaleziono w gmachu Senatu USA na Kapitolu. Szczegółowo przebadano i odkażono 16 osób, które znajdowały się w pobliżu miejsca, gdzie znaleziono toksyczny, biały proszek. Policja zapewnia, że nikt nie ucierpiał.

Biały proszek znaleziono w pomieszczeniu pocztowym biura przywódcy senackiej większości, Billa Frista. Substancja wysypała się z listu, który przeszedł już rutynową procedurę naświetlania. O godz. 11 czasu polskiego dowiemy się, czy budynek zostanie dziś zamknięty.

Rycynę znaleziono w USA podczas rutynowej kontroli w październiku na poczcie w Południowej Karolinie. Ślady rycyny odkryto też w marcu zeszłego roku na paryskim dworcu kolejowym. W styczniu ub.r. truciznę znaleziono w jednym z wykorzystywanych przez terrorystów mieszkań w północnym Londynie.

Wytwarzane z rosnącego w strefie subtropikalnej rącznika (ricinus commodus) rycyny i rycyniny są jedną z groźniejszych broni biologicznych. Rycyna zabija z opóźnieniem, zatrzymując naturalną zdolność organizmu do syntezy białka. To środek 6 tys. razy silniejszy niż cyjanek, zaledwie 1 mg tej substancji może zabić człowieka.

Bombę rycynową skonstruowali Brytyjczycy podczas II wojny światowej; miała ona służyć do przeprowadzania dyskretnych zamachów. Osoba zatruta rycynami i rycyninami cierpi długie męczarnie przed śmiercią, która może nastąpić nawet po 14 dniach od czasu zatrucia. Były one szczególnie często używane przez komunistyczną służbę bezpieczeństwa Bułgarii, której agenci zamordowali w 1978 roku w Londynie bułgarskiego pisarza i dysydenta Georgija Markowa. Markow został dźgnięty zatrutym parasolem.

10:40