Sąd Rejonowy w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) nie podjął decyzji ws. wstrzymania wykonania kary za kradzieże wobec niepełnosprawnego intelektualnie Radosława Agatowskiego, bo nie posiadał potrzebnych dokumentów. Posiedzenie odroczono do 16 sierpnia.

Radkowi zostały jeszcze 4 lata odsiadki. O przerwę w odbywaniu kary ze względu na stan zdrowia chłopaka i rozpoczynającą się procedurę ułaskawienia wnioskował Prokurator Okręgowy z Koszalina.

Dziś nie zgodził się na to kołobrzeski sąd. Powód: nie dotarły wszystkie dokumenty w sprawie Radka.

Chłopak  jest teraz w szpitalu, gdzie spędzi  jeszcze co najmniej  dwa tygodnie.

Radek Agatowski w więzieniu został osadzony w sierpniu zeszłego roku w związku z siedmioma prawomocnymi wyrokami w sprawach o kradzieże. Niepełnosprawny intelektualnie 25-latek przestępstwa popełnił, zbierając złom. Oprócz metalowych odpadów zabierał z posesji m.in. rowery, wózki i pralki. W latach 2008-2012 dokonał 16 kradzieży mienia, o łącznej wartości 10 tys. zł.

Biegli, którzy sporządzali na potrzeby kołobrzeskiego sądu opinie psychiatryczne, stwierdzili u mężczyzny upośledzenie umysłowe, ale jednocześnie uznali, że ma on jedynie ograniczoną poczytalność, co oznacza, że mógł kierować swoim zachowaniem.

Gdyby Agatowski miał odbyć wszystkie orzeczone wobec niego kary, wyszedłby z więzienia 28 lutego 2016 roku.

Aneta Łuczkowska