Do Prokuratury Okręgowej w Toruniu wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez byłego proboszcza parafii na Bielawach. Zawiadomienie złożyła toruńska kuria, co wywołało spore poruszenie zarówno w prokuraturze, jak i wśród wiernych. Hierarchia kościelna niezwykle rzadko chce bowiem, by księży karał sąd powszechny.

W Kujawsko-Pomorskiem to pierwszy taki przypadek. Zwykle hierarchia kościelna wymierza księżom kary w ramach swoich struktur. Tu jednak miarka się przebrała - z nieoficjalnych informacji wynika, że prawdopodobnie chodzi o możliwość wyłudzenia kredytu przez księdza na niebagatelną kwotę prawie 3 milionów złotych na dokończenie budowy kościoła.

Sprawa może być jednak trudna, bo sam ksiądz zniknął bez śladu w październiku ubiegłego roku. Prokuratura nie chce zdradzić, czy duchownego udało się już przesłuchać.