Janusz Tomaszewski nie zostanie szefem kampanii AWS. Zarząd Akcji podczas nocnego posiedzenia odrzucił jego kandydaturę. W głosowaniu czterech członków zarządu było za, jeden głosował przeciw i jeden wstrzymał się od głosu. Zgodnie z regulaminem szef sztabu wyborczego musi być wybrany jednogłośnie.

W skład zarządu Akcji wchodzą Jerzy Buzek, Marian Krzaklewski, Jacek Rybicki, Marcin Tyrna, Stanisław Zając, Wiesław Chrzanowski oraz Paweł Łączkowski. Jak powiedział chcący zachować anonimowość członek zarządu przeciwko kandydaturze Tomaszewskiego głosował Marian Krzaklewski. Zarząd AWS był natomiast jednomyślny w sprawie kandydatury na przewodniczącego komitetu wyborczego. Wcześniej stanowisko to zajmował szef SKL Jan Maria Rokita i pozostaje ono nie obsadzone od momentu odłączenia się Stronnictwa od Akcji. Jak powiedział Krzaklewski w tej kwestii osiągnięto jednomyślność. "Padła moja kandydatura, zgłoszona przez ZChN - która nie została oprotestowana" - poinformował Paweł Łączkowski. Dodał, że nie zgodził się na głosowanie w tej sprawie. "Odmawiam przyjęcia tej funkcji tak długo, dopóki nie zostanie rozwiązana sprawa szefa sztabu wyborczego. Jeśli ma się za coś odpowiadać to trzeba wiedzieć za co" – oświadczył Łączkowski. Według szefa ZChN Stanisława Zająca kwestię powierzenia funkcji szefa sztabu wyborczego zarząd będzie chciał rozstrzygnąć dzisiaj wieczorem. Rano członkowie zarządu nie chcieli jeszcze ujawnić nowych kandydatów do tej funkcji.

Wielokrotnie zdecydowaną dezaprobatę dla Tomaszewskiego wyrażał minister Janusz Pałubicki. Jego zdaniem były wicepremier był zarejestrowanym współpracownikiem PRL-owskich służb specjalnych. Przeciwko kandydaturze Tomaszewskiego na szefa sztabu wyborczego, opowiadał się również Marian Krzaklewski. Twierdził on, że były wicepremier rozbije i tak skonfliktowane środowisko Akcji. zdaniem Krzaklewskiego decyzje o tym, kto pokieruje sztabem wyborczym AWS powinny być podejmowane dopiero po zatwierdzeniu struktury komitetu i sojuszy wyborczych. "Najważniejsze jest to porozumienie skonstruować i określić, a później wybieramy struktury, które w sposób formalny obsługują kampanie wyborcze" - powiedział Krzaklewski. Sprzeciw Mariana Krzaklewskiego wobec kandydatury Janusza Tomaszewskiego to – zdaniem posła Akcji, Tomasza Wełnickiego, próba osłabienia pozycji Jerzego Buzka jako przewodniczącego AWS i premiera. Wełnicki, jeden z głównych zwolenników Tomaszewskiego w AWS-ie, zarzucił byłemu szefowi Akcji rozbijanie tego ugrupowania: "Nie chodzi o Janusza Tomaszewskiego i o personalia, tylko o to jak będzie wyglądał AWS. Marian Krzaklewski chce AWS rozbić po to, aby z powrotem władza wróciła w jego ręce. Chce również osłabić pozycję premiera Jerzego Buzka po to, aby mieć takie wpływy jak przedtem” – uważa Wełnicki. Były wicepremier w rozmowie z siecią RMF skrytykował przeciąganie decyzji w sprawie powierzenia funkcji szefa sztabu wyborczego. Jego zdaniem, koncepcja Krzaklewskiego, aby poszerzyć AWS o ugrupowania z prawej strony sceny politycznej, jest szkodliwa dla Akcji. "To jest jakby minimalizowanie szans AWS-u. Również stwarzanie sytuacji, w której nie uda się zbudować takiego dużego ugrupowania, alternatywnego dla SLD" - uważa Tomaszewski.

Tymczasem wielu działaczy Akcji widzi w Tomaszewskim męża opatrznościowego, który wie jak poprowadzić Ruch do zwycięstwa. "Rok 1997 pokazał sprawność Janusza Tomaszewskiego, jako szefa kampanii wyborczych" - powiedział sieci RMF FM Piotr Żak. Dodał, że AWS pół roku przed wyborami nie ma programu, szefa kampanii, komitetu wyborczego, ani struktur w terenie. "Nasze wojska nawet nie są gdzieś w polu daleko, tylko nasze wojska tkwią gdzieś po chałupach, kwaterach. Najwyższa pora przestać dyskutować, a zająć się robotą" – mówił Żak. Jego zdaniem, AWS nie powinna tracić czasu. Polityk podkreśla, że Janusz Tomaszewski gwarantuje Akcji sprawność w działaniu.

foto RMF FM

09:45