Trzeci stopień zagrożenie kryzysowego w czterostopniowej skali wprowadził szef służby celnej w związku z protestami funkcjonariuszy. Pismo z odpowiednimi zaleceniami dostali wszyscy dyrektorzy izb i oddziałów celnych w kraju – ustalił reporter RMF FM Mariusz Piekarski.

Urlopy celnikom mają być udzielane tylko i wyłącznie przez dyrektorów oddziałów i to po sprawdzeniu, czy na pewno są to urlopy planowane. W przypadku braków kadrowych, urlopy, mają być wstrzymywane a celnicy wzywani do pracy z już udzielonych urlopów wypoczynkowych.

Wstrzymany został udział celników w szkoleniach oraz możliwość odbierania czasu wolnego za godziny nadliczbowe. Zawieszono również testowanie systemów informatycznych. Dyrektorzy izb i naczelnicy oddziałów mają zarządzony całodobowy dyżur telefoniczny.

Z jednej strony wdrożono procedury kryzysowe a z drugiej rząd zaklina rzeczywistość. Protest wygasa. Minister finansów jest w stałym dialogu z celnikami - mówi szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk.

Również resort finansów przekonuje, że sytuacja jest opanowana a na granicach pracuje pełna obsada celników. 

Wczoraj informowaliśmy, że około 200 pracowników Ministerstwa Finansów zostało oddelegowanych do zdalnych odpraw celnych. Mają zastąpić funkcjonariuszy Izb Celnych w kraju. To efekt protestu celników i absencji funkcjonariuszy w oddziałach i na granicy. Takie przesunięcia potwierdził w rozmowie z reporterem RMF FM rzecznik resortu finansów Waldemar Grzegorczyk.

TU ZNAJDZIESZ SZCZEGÓŁY

Jak zapewnił rzeczni, protest celników nie powoduje paraliżu na granicach. Na wcześniejszy zarzut celników, że dla rozładowania korków kontrole są pobieżne lub nie ma ich wcale, Waldemar Grzegorczyk odpowiedział wczoraj, że nie ma informacji o takich incydentach. Nie ma takich możliwości, żeby były przymykane oczy - twierdził.

CELNICY PISZĄ PISMO DO PROKURATORA GENERALNEGO

Celnicy mówią jednak o nieformalnych naciskach, aby funkcjonariusze odstępowali od kontroli. Związkowcy twierdzą, że w służbie trwa łapanka do grup mobilnych wysyłanych na granice i do oddziałów, gdzie jest największa absencja.

(ug)