Kolejne i zapewne nie ostatnie zamieszanie rozgorzało wokół terminu rozstrzygnięcia przetargu na nowy myśliwiec dla polskiego lotnictwa. Tym razem spór toczy się nie o rozpoczęcie - bo to po latach w końcu się stało - ale o termin zakończenia przetargu. Mało tego; dyskusja dotyczy nawet tego czy w ogóle taki termin wyznaczać.

Według informacji, do których dotarła sieć RMF FM autorem pomysłu sztywnego określenia dat jest wiceminister obrony Romuald Szeremietiew. To właśnie on uważa, że przetarg należy zamknąć tuż przed wyborami czyli we wrześniu. O swoim terminarzu miał nawet poinformować Kancelarię Premiera. Dlaczego ustalenie konkretnego terminu zakończenia przetargu jest tak drażliwą sprawą? W tej kwestii wszyscy rozmówcy są zgodni. Ustalenie daty to skandal, bo ułatwia życie nie polskiemu rządowi ale koncernom oferującym nam samoloty: "To oferenci muszą być pod pewną presją, w sytuacji pewnej konkurencji wzajemnej a państwo polskie musi mieć pewien komfort spokojnego podejmowania decyzji". Sprawie smaczku dodaje fakt, że komfortu podejmowania tych decyzji nie ma sam minister obrony. Jak nieoficjalnie dowiedziała się sieć RMF FM wiceminister Szeremietiew przekazał harmonogram premierowi omijając swojego przełożonego. I to jak przypomina Janusz Zemke z Sejmowej Komisji Obrony nie pierwszy raz: "Odnoszę wrażenie, że od kilku ładnych lat nie ma przejrzystej komunikacji między członkami kierownictwa MON".

Ile w takim razie może nas kosztować ten brak komunikacji? Zważywszy na to, że kontrakt na samolot wielozadaniowy wynosi blisko 3,5 miliarda dolarów każde nawet najmniejsze ustępstwo z polskiej strony to na pewno gigantyczne kwoty. Dlaczego ten ogromny kontrakt miałby zostać - według wiceministra Szeremietiewa - rozstrzygnięty właśnie we wrześniu to wciąż zagadka, choć Janusz Zemke ma swoją teorię: "Odchodzący rząd chce na finiszu swojego urzędowania zawrzeć kontrakty obciążające budżet państwa przez wiele lat na miliardy dolarów". Wiceminister Szeremietiew niestety nie może ustosunkować się do zarzutów w kwestii modernizacji naszej armii. Jest obecnie w Angoli gdzie zajmuje się modernizacją angolańskich sił zbrojnych.

foto Archiwum RMF FM

23:00