Solidarność to wolność, wolność to jest radość z bycia wolnym człowiekiem, wolnym niepodległym państwem, wolnym narodem. Solidarność to Lech Wałęsa, to te 10 milionów ludzi, którzy 30 lat temu stanęli po stronie wolności, po stronie Solidarności, po stronie słusznej. Z takimi słowami zwrócił się prezydent Bronisław Komorowski do gości wieczornego koncertu z okazji 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.

Jak dodał, "mamy się z czego cieszyć". Czasami jest tak, że różne trudności dnia codziennego zasłaniają, przeszkadzają w zobaczeniu tego, co wielkie i piękne, tak było zawsze - podkreślił.

Wałęsa: Chcę was przekonać do budowania

Do budowania i "mądrego, dobrego reformowania" zachęcał natomiast w Stoczni Gdańskiej były prezydent Lech Wałęsa. Przypomniał, że 30 lat temu podpisano porozumienie, jednak - jak zaznaczył - 10 lat wcześniej ci, którzy dążyli do zmian, ponieśli klęskę. Przegrani, pokonani nie wierzyliśmy, że dożyjemy czasu, kiedy komuna odejdzie do historii, kiedy wyprowadzimy wojska sowieckie z naszego kraju - mówił Wałęsa.

Jego zdaniem, jego pokolenie było ostatnim, które mogło doprowadzić do zmian. Byliśmy ostatnim pokoleniem, które pamiętało jeszcze coś z kapitalizmu, pamiętało coś z demokracji i jeszcze mieliśmy naszego polskiego papieża. Byliśmy ostatnim pokoleniem, które musiało tego dokonać. Niezależnie od kosztów - stwierdził.

Nawiązując do obecnej sytuacji w kraju powiedział, że "teraz czas jest na budowanie, ciężkie, trudne, ale budowanie". Musimy od jutra odzyskać pozycję mądrego, dobrego reformowania, a odrzucenia demagogii i populizmu, bo to nikomu nie służy, a szkodzi i dzieli nas - podkreślił. Dodał, że "za dużo rozsądni ludzie odpuścili nierozsądnym": Oni tworzą nową historię, mają czelność podważać wielkie sukcesy.

Wałęsa apelował, by się cieszyć. Dzieci nasze, następne pokolenia będą podziwiać nasze zwycięstwo, ale chciałbym, żeby podziwiali też nasze budowanie. Dlatego cieszmy się, aby jutro budować, aby jutro porządkować, aby jutro prowadzić Polskę do dobrobytu, do pokoju, do spokoju. Tego wam i sobie życzę - mówił były prezydent.

Borusewicz: Nasza wspólnota Sierpnia trwa

Z kolei marszałek Senatu Bogdan Borusewicz podkreślał w wystąpieniu poprzedzającym widowisko "Solidarność. Twój Anioł Wolność ma na imię", że "wspólnota Sierpnia trwa i będzie trwać". To ważne, że jesteśmy razem, jesteśmy razem tak, jak byliśmy 30 lat temu. Nasza wspólnota Sierpnia trwa i będzie trwać - mówił.

Podkreślał, że wśród widzów są także ci, którzy "rozpoczęli ten Sierpień": Jerzy Borowczak, Bogdan Felski, Ludwik Prądzyński. O wielu stoczniowcach, którzy poszli wraz z nimi, powinniśmy pamiętać i będziemy pamiętać - mówił Borusewicz. Prosił o pamięć także o tych, którzy odeszli. Wśród nich wymienił: Wojciecha Gruszeckiego, Zdzisława Kobylińskiego, Tadeusza Stanny, Alinę Pienkowską, Annę Walentynowicz. Przychodząc tutaj czcimy ich pamięć, będziemy o nich pamiętali - zapewnił.