Prokuratura w Świdnicy wyjaśnia okoliczności śmierci młodego mężczyzny, który zmarł w policyjnym radiowozie. Jak informuje reporterka RMF FM Barbara Zielińska, 28-latek został zatrzymany, bo awanturował się pod jednym ze sklepów.

Według relacji policjantów, mężczyzna został skuty kajdankami, bo był również agresywny w radiowozie. W pewnym momencie stracił przytomność.

Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było nagłe zatrzymanie krążenia. Śledczy czekają jednak jeszcze na wyniki badań toksykologicznych.

Prokuratura zdecydowała, że śledztwo w sprawie będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci oraz niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień.