Sejmowa komisja śledcza rozpoczęła przesłuchiwanie Lwa Rywina. Wcześniej posłowie, na podstawie opinii ekspertów, odrzucili wnioski pełnomocników Lwa Rywina o wykluczenie z komisji Zbigniewa Ziobry i Piotra Smolany.

Podejrzany przez prokuraturę o płatną protekcję Rywin stawił się przed komisją wczoraj po południu. Nie chciał odpowiadać na żadne pytania dziennikarzy. Na wstępie ustanowił pełnomocników – adwokatów, którzy są też jego obrońcami w śledztwie prokuratorskim. Adwokaci Rywina wnieśli o wykluczenie z komisji Smolany i Ziobry.

Ich zdaniem obaj posłowie nie są bezstronni, ponieważ złożyli dwa różne zawiadomienia - Smolana do policji w sprawie popełnienia przestępstwa przez Adama Michnika, Ziobro do prokuratury w sprawie niepowiadomienia przez premiera Leszka Millera organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przez Rywina przestępstwa.

Pełnomocnicy wyciągają z tego wniosek, że obaj posłowie - skoro zdecydowali się zawiadomić organa ścigania - z góry już założyli, że Rywin popełnił przestępstwo. Posłowie, na podstawie opinii ekspertów, odrzucili oba wnioski.

Wczoraj prezes TVP Robert Kwiatkowski przedstawił swą wizję afery Rywina: Rywin chciał zostać prezesem Polsatu; rozmowy z Agorą w tej sprawie się nie konkretyzowały, wymyślił więc wysyłającą go rzekomo "grupę rządzącą", której nie było. Być może myślał, że Agora jeszcze nie wie, iż jest kompromis z mediami prywatnymi i sądził, że dlatego zgodzi się na korupcyjną propozycję.

foto RMF

10:15