Prokuratura o trzy miesiące przedłużyła śledztwo w sprawie Rosjanina zatrzymanego w pociągu z dużą ilością nielegalnej broni. Jak dowiedział się reporter RMF FM, zwróciła się też do słupskiego sądu o przedłużenie aresztu tymczasowego wobec Aleksandra M. Decyzja w tej sprawie już zapadła.

Śledczy czekają wciąż na materiały z kilku województw, przez które pociągiem relacji Katowice-Gdynia przejeżdżał zatrzymany mężczyzna. Chodzi głównie o zapisy kamer monitoringu z dworców kolejowych - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada.

Prokuratura chce ustalić, czy Rosjanin miał wspólników i czy z kimś kontaktował się po drodze.

Aleksander M. siedzi w areszcie już 2 miesiące. Jak usłyszał nasz dziennikarz, nie chce składać żadnych wyjaśnień.

Co ciekawe - jego losem nie interesuje się rosyjski konsulat. 

Sąd w Słupsku, na wniosek prokuratury, przedłużył areszt tymczasowy dla Rosjanina o kolejne dwa miesiące.

Zatrzymali go w pociągu

Rosjanin został zatrzymany na początku października przez Straż Graniczną w pociągu dalekobieżnym relacji Katowice - Gdynia. W bagażu Aleksander M. przewoził pokaźny arsenał: 3 pistolety bojowe, siedem luf, części do karabinu maszynowego oraz amunicję. W pociągu miał jeszcze ukryty czwarty pistolet.

Rosjaninowi postawiono zarzut nielegalnego posiadania broni palnej, za co grozi kara do ośmiu lat więzienia.

(j.)