W najbliższych dniach mają zapaść decyzje dotyczące kolejnych transportów osób poszkodowanych w sobotniej katastrofie polskiego autokaru w Chorwacji. O tym, kiedy i ile osób wróci do kraju, zadecydują chorwaccy lekarze. 19 osób jest w stanie ciężkim. Niestety scenariusze mogą być różne - mówił w rozmowie z dziennikarzem RMF FM rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Andrusiewicz pytany o to, co obecnie wiadomo o stanie zdrowia poszkodowanych w katastrofie polskiego autokaru pielgrzymach odpowiedział, że 19 osób nadal jest w stanie ciężkim.

Mamy 19 osób w stanie ciężkim. Naszą troską jest to, żeby te osoby doszły do pełni sił. Na dziś scenariusze mogą być różne, niestety. Niestety stan tych osób wymaga bardzo usilnego wspierania przez lekarzy na miejscu, w Chorwacji. Trudno wyrokować, jak ta hospitalizacja się zakończy. Chociaż, jak podkreślam, staramy się być dobrej myśli - mówił rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Rządowa delegacja, która wczoraj udała się do Chorwacji, rozmawiała z lekarzami oraz z częścią hospitalizowanych Polaków. Pacjentom zostały założone karty, które w przypadku powrotu do Polski, pozwolą na bieżące monitorowanie ich stanu zdrowia.

Cztery osoby wróciły do Polski. W niedzielę wypisano je ze szpitala

Już wczoraj, rządowym samolotem, wróciła do kraju czwórka pacjentów, których stan zdrowia pozwalał na transport.

To były osoby bardzo poobijane, z traumą psychiczną. Wymagały na miejscu wsparcia, prosto z samolotu trafiły do szpitali - podkreślił Andrusiewicz.

W niedzielę po południu wicedyrektor  Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA dr Artur Zaczyński przekazał, że cztery osoby ranne w wypadku w Chorwacji opuściły już szpital. 

Jak poinformował Zaczyński, "po badaniach wszyscy pacjenci, którzy byli do nas przetransportowani, i byli w stanie stabilnym, opuścili szpital po sprawdzeniu na SOR i hospitalizacji". Podkreślił, że te osoby "do godzin popołudniowych nie wykazywały żadnych oznak, że wymagają dłuższej hospitalizacji i pod opieką rodzin opuścili nasz szpital". 

W tej chwili planujemy jako Zespół Pomocy Humanitarno-Medycznej wraz z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym w Warszawie akcję dalszego transportu pozostałych osób, którzy będą w stanie stabilnym i będą mogli trafić z powrotem do Polski - powiedział dr Artur Zaczyński. 

Co z ciężej rannymi?

Do transportu szykowani są nie tylko ludzie, którzy są w lekkim stanie, ale też ci, którzy wymagają dłuższego leczenia. Jednak nastąpi to dopiero w momencie, kiedy chorwaccy lekarze stwierdzą, że ich stan zdrowia pozwala na powrót do kraju.

W Polsce zostanie wdrożone ich dalsze leczenie.

To, co trzeba podkreślić, to na pewno pacjenci, polscy pielgrzymi, znajdują się pod profesjonalną opieką medyczną, za którą trzeba podziękować stronie chorwackiej - mówił Andrusiewicz.

Wykluczamy transport kołowy, to będzie wyłącznie transport lotniczy. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe dysponuje najnowocześniejszą bazą lotniczą, więc ten transport odbędzie się bardzo szybko - zaznaczył.

MSZ: Do końca dnia poznamy nazwiska ofiar śmiertelnych

Do końca dnia będzie gotowa ostateczna lista nazwisk ofiar katastrofy polskiego autokaru w Chorwacji - powiedział RMF FM rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Zapowiada też rządową pomoc dla poszkodowanych, a także ich rodzin w powrocie do kraju.

Przede wszystkim muszą się zakończyć identyfikacje ofiar. To kwestia najbliższych godzin - mówił mi Łukasz Jasina.

Dzisiaj będziemy w pełni pewni, jakie były ich nazwiska, potwierdzimy ich tożsamość. Trwa identyfikacja, między innymi z zakładzie medycyny sądowej w Chorwacji. Kiedy będziemy pewni tożsamości ofiar, kiedy będą poinformowane wszystkie rodziny, wtedy będziemy to ogłaszali ­- mówił RMF FM rzecznik MSZ.

Rzecznik MSZ poinformował też, że najpóźniej jutro zapadną decyzje dotyczące powrotu do kraju osób rannych.

Łukasz Jasina powiedział, że jak dotąd żadna z rodzin nie zwróciła się do rządu o pomoc w dotarciu do Chorwacji, natomiast - jak zapewnił - bliscy ofiar mają na miejscu zagwarantowaną opiekę naszych służb dyplomatycznych

Katastrofa polskiego autobusu w Chorwacji

Rzecznik MSZ Łukasz Jasina wyjaśnił, że cały czas są weryfikowane hipotezy co do przyczyn wypadku.

W sobotę nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia doszło do wypadku polskiego autokaru, w którym 12 osób zginęło, a 32 zostały ranne - 19 z nich jest w ciężkim stanie.

Do wypadku doszło ok. godz. 5.40 na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja.

Ambasada RP w Zagrzebiu uruchomiła infolinię + 385 148 99 414, pod którą członkowie rodzin ofiar wypadku autokaru w Chorwacji mogą uzyskać informacje - podało w sobotę Ministerstwo Spraw Zagranicznych.