W wypadku autokaru, do którego doszło w sobotę rano na autostradzie A4 na północ od Zagrzebia, zginęło 12 osób, 32 zostały ranne. Stan 19 z nich lekarze określają jako ciężki. Wczoraj wieczorem 4 osoby wróciły do Polski razem z rządową delegacją. Autobusem podróżowali polscy pielgrzymi do położnego w Bośni i Hercegowinie Medjugorie.

W chorwackich szpitalach pozostaje 28 poszkodowanych w wypadku Polaków. Stan 19  z nich jest ciężki, Wielu jeszcze wczoraj było operowanych.

Do Szpitala Uniwersyteckiego w Zagrzebiu trafiło 6 osób ze złamaniami nóg, żeber i urazami głowy.  

Lekarze pozwolili wczoraj na opuszczenie placówek medycznych przez 4 osoby, które w sobotę wieczorem, wraz z polską rządową delegacją, wróciły do kraju.

Rzecznik MSZ Łukasz Jasina potwierdził w TVN24, że w nocy z soboty na niedzielę wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim oraz wiceszefem MSZ Marcinem Przydaczem przyleciały do Polski cztery osoby poszkodowane w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji.

Zaznaczył, że poszkodowani zostali przetransportowani do różnych szpitali, ale nie chciał powiedzieć, do których.

Teraz wszyscy znajdują się pod opieką polskich lekarzy i miejmy nadzieję, że ta opieka będzie jak najlepsza i jak najlepiej to się skończy - powiedział Jasina.

Pytany o stan pozostałych w szpitalach chorwackich 28 osób rzecznik MSZ przyznał, że ranni w wypadku są w różnym stanie.

To bardzo różne rany odniesione w tym wypadku. Część, ci, którzy są na oddziale traumatologii w Zagrzebiu, są w stanie najgorszym. Wielu z nich walczy o to, aby ich stan się poprawił - powiedział Jasina.

Poszkodowani są w szoku, część w stanie zagrażającym życiu

Jasina przyznał, że są i tacy poszkodowani, którzy są wciąż w stanie zagrażającym życiu, ale nie chciał ujawnić szczegółów.

Dodał, że część z poszkodowanych jest w szoku i "są poszkodowani w taki sposób, który uniemożliwia im opuszczenie szpitala w ciągu kilku najbliższych dni". Wyjaśnił, że obecni w Chorwacji psychologowie pomagają tym, którzy mają naturalne po takich zdarzeniach "rany w psychice".

Pytany o wiek uczestników pielgrzymki, Jasina poinformował, że "były to osoby w różnym wieku, ale nie na dwóch skrajnościach".

Spora część pielgrzymów, którzy podążali do Medjugorie to były osoby w wieku średnim, brakuje nam informacji, że były tam jakiekolwiek dzieci czy osoby w wieku podeszłym - poinformował.

MSZ uruchomiło infolinię

Ambasada RP w Zagrzebiu uruchomiła infolinię + 385 148 99 414, pod którą członkowie rodzin ofiar wypadku autokaru w Chorwacji mogą uzyskać informacje - podało w sobotę Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Na konferencji w Zagrzebiu wiceszef dyplomacji Marcin Przydacz apelował, aby nie blokować infolinii i pozostawić ją do dyspozycji rodzinom pielgrzymów podróżujących do Medjugorie.

Chcemy jak najszybciej, jak najbardziej precyzyjne informacje przekazywać Polakom. Prośba do wszystkich naszych rodaków, aby pozostawić tę infolinię przede wszystkim dla rodzin pielgrzymów, którzy pielgrzymowali z Warszawy, z Częstochowy, w kierunku Medjugorie. Musimy mieć świadomość, że w Chorwacji znajdują się dzisiaj tysiące polskich turystów. Infolinię pozostawmy rodzinom pielgrzymów - mówił wiceszef MSZ.

Pomoc dla rodzin poszkodowanych pielgrzymów

Przydacz podkreślił zaangażowanie Chorwatów w pomoc poszkodowanym ich rodzinom. Chorwackie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przedstawiło ofertę przyjęcia rodzin osób poszkodowanych, które chciałyby przyjechać do Chorwacji. Osoby, które chciałyby skorzystać z takiej możliwości, powinny się najpierw skontaktować z polską ambasadą.

Ona następnie skontaktuje z chorwackimi gospodarzami, którzy oferują pomóc w zakresie akomodacji, w zakresie zakwaterowania. Chcielibyśmy, aby bliscy poszkodowanych mieli z nimi kontakt - przekazał Marcin Przydacz. 

Swoją pomoc zadeklarował również Caritas archidiecezji zagrzebskiej. Rodziny ofiar wypadku mogą skorzystać z zakwaterowania w obiektach organizacji - podała chorwacka agencja Hina, powołując się na decyzję kardynała Josipa Bozanicia.

Tragedia, do której dzisiejszego ranka doszło na drodze w pobliżu Brezniczkog Huma, wywołuje w nas ogromne współczucie i chęć niesienia pomocy ofiarom wypadku i ich rodzinom - napisano w komunikacie archidiecezji.

Zagrzebska Caritas wyraziła chęć udostępnienia lokali w swoich obiektach w stolicy Chorwacji oraz zaapelowała o pomoc do znających język polski wolontariuszy, którzy mogliby pośredniczyć w komunikacji z przybywającymi członkami rodzin ofiar wypadku.

Chętnych do skorzystania z pomocy Caritas poproszono o kontakt na e-mail: czn@czn.hr lub numer: 099 2391 607.

Katastrofa polskiego autobusu w Chorwacji

Rzecznik MSZ Łukasz Jasina wyjaśnił, że cały czas są weryfikowane hipotezy co do przyczyn wypadku. Dodał, że przygotowywane są też różne warianty przewiezienia poszkodowanych w wypadku polskich obywateli do kraju.

W sobotę nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia doszło do wypadku polskiego autokaru, w którym 12 osób zginęło, a 32 zostały ranne - 19 z nich jest w ciężkim stanie.

Do wypadku doszło ok. godz. 5.40 na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja.

Najważniejsze informacje z sobotniej katastrofy polskiego autokaru znajdziecie w naszej >>>RELACJI<<<