Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie chce oddać resortowi obrony wydziału wojskowo-lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Zgodnie z projektem ustawy, nad którym debatowała komisja edukacji, to szef resortu obrony miałby wyznaczać dziekana i prodziekana wydziału oraz prorektora uczelni.

Stanowisko resortu nauki jest negatywne - mówił we wtorek w Sejmie wiceminister Łukasz Szumowski. 

Oficjalnie resort obrony chce przejąć wydział, bo chodzi m.in. o lepsze finansowanie tej placówki. Przekonywał o tym wiceszef MON Michał Dworczyk, choć sam projekt ustawy przygotowali posłowie, a nie resort obrony.

Zależy nam na tym, żeby móc mieć szerszy monitoring i wpływ na to, jak szkoleni są podchorążowie - mówił Dworczyk.

Nieoficjalnie mówi się jednak, że MON chce mieć kontrolę nad ośrodkiem wykonującym ekspertyzy medyczne. Łódzki wydział wykonywał takie badania m.in. w związku ze śmiercią Igora Stachowiaka. Zmiany skrytykowało ministerstwo nauki.

Nie do końca rozumiem korelację między nadzorem ministra a jakością kształcenia lekarzy jako lekarz
- stwierdził wiceminister Szumowski. Jak mówił, pomysł narusza autonomię uczelni.

(mal)