W piątkowe popołudnie na Zalewie Kamieńskim w okolicach Kamienia Pomorskiego przerwano poszukiwania 15-latki, która dzień wcześniej wypadła do wody z łodzi. Jak poinformowała zachodniopomorska straż pożarna, w sobotę poszukiwania zostaną wznowione z użyciem sonaru.

Wypadek, o którym informowała reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska, miał miejsce w czwartek około godziny 18:00. Z pierwszych informacji wynikało, że dziewczyna pływała na jachcie w grupie, której członkowie mogli być jej znajomymi bądź rodziną. Nastolatka miała wypaść z łodzi i zniknąć pod wodą.

Do akcji wkroczyli wówczas woprowcy, strażacy i Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa.

W piątek od rana w poszukiwaniach brały udział dwie jednostki WOPR-u, łódź straży pożarnej i łódź Brzegowej Stacji Ratowniczej z Dziwnowa, a także grupa strażackich płetwonurków.

W piątek po południu poszukiwania przerwano: mają zostać wznowione - z użyciem sonaru - w sobotę.

Śledztwo ws. narażenia nastolatki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Kamieniu Pomorskim.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska, pytana o szczegóły dramatycznych wydarzeń na Zalewie Kamieńskim, odpowiedziała, że prokuratura nie udziela więcej informacji w tej sprawie.


(e)