Czwartek to dla rządu kolejny dzień starań o pozyskanie zwolenników dla nowej strategii gospodarczej. Do Kancelarii Premiera zaproszeni zostali wszyscy posłowie koalicji, wojewodowie i wicewojewodowie - słowem - całe polityczne zaplecze rządu. Po przedsiębiorcach przyszedł więc czas na przekonywanie polityków.

Przedsiębiorcom rządowy plan się podoba. Rada Polityki Pieniężnej wsparła rząd. Czy w tej sytuacji premier może liczyć na polityczną zgodę własnego zaplecza? Sojusznikom premiera zdarzało się już głosować przeciw rządowi, a plan zawiera wiele gorzkich do przełknięcia pigułek. Czy posłowie OPZZ łatwo zgodzą się na zmiany prawa pracy korzystne dla biznesu a mniej dla pracowników? Czy wszyscy posłowie lewicy i PSL-u przełkną reformę fiskusa i politycznie ekstrawagancki dość pomysł wykorzystania przez rząd prywatnych środków z OFE? Czy uda się zawarcie kompromisu z RPP, która nadal – zdaniem wielu polityków koalicji – wcale nie jest skłonna rządowi i gospodarce sprzyjać. Warto pamiętać, że plan rządu uda się o ile politycy powiedzą swoje "tak" niemal 70 ustawom. Leszek Miller już dziś musi zacząć przekonywać także własne zaplecze polityczne, bo tego, że opozycja nie raz jeszcze powie w sprawie strategii "nie" premier może być pewien. Los strategii gospodarczej w coraz większym stopniu zależeć będzie od parlamentu.

foto Archiwum RMF

08:20