Ponad milion złotych zginęło z oddziału PKO BP w Chojnie w Zachodniopomorskiem. Pieniądze ukradła pracownica placówki - dowiedziała się reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska.

Brak środków zauważył sam bank. Wszczęto wtedy kontrolę wewnętrzną. Zebrane dowody wskazały na jedną z pracownic oddziału w Chojnie.

W najbliższych dniach do prokuratury trafi zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - dowiedziała się reporterka RMF FM w centrali PKO BP.

Bank nie ujawnia, jak doszło do kradzieży pieniędzy i co się z nimi stało. Zapewnia jednak, że środki zgromadzone na kontach klientów są bezpieczne.

(abs)