"Polska cofa się o 20 lat", "Unia w Polsce musi interweniować" - odpowiedzią na tego typu artykuły z europejskiej prasy ma być serwis "poland.pl". Anglojęzyczna strona Ministerstwa Spraw Zagranicznych ma - zgodnie z zapowiedziami - rzetelnie informować o tym, co dzieje się w naszym kraju. Zdaniem resortu, Polsce brakuje kanału, który oddziaływałby poza jej granicami i prostował nieprawdziwe informacje przekazywane przez zagraniczne media. Witryna zacznie działać w ciągu miesiąca.

Obcokrajowcy mogą dowiedzieć się o wydarzeniach w naszym kraju ze swoich mediów, ale tamte redakcje informują o Polsce w sposób jednostronny. Tam spotyka się stwierdzenia o rzekomym zagrożeniu demokracji w Polsce - mówił Artur Dmochowski, rzecznik MSZ.

Ministerstwu nie chodzi o portal dla Polonii, bo stron polskojęzycznych jest wiele, zarówno w kraju, jak i zagranicą. Niemcy, Anglicy czy Amerykanie nie mają często szansy, by dowiedzieć się w swoich językach o tym, co dzieje się w Polsce - mówi rzecznik MSZ i zastrzega, że nowy portal nie ma być wyłącznie interwencyjny, do prostowania zagranicznych mediów. Chciałbym jednak, aby powstała taka sytuacja, żeby żaden polityk, ani żaden dziennikarz niemiecki, brytyjski czy francuski - nie wypisywał tego, co w tej chwili wypisują gazety na Zachodzie, o rzekomym zagrożeniu demokracji czy wręcz zamachu stanu, który ma się dokonywać w Polsce - dodaje Artur Dmochowski. 

Powstanie portalu ma być "bezkosztowe"

Domena "poland.pl" istnieje już od wielu lat, ale urzędnicy umieszczali tam tylko turystyczne i promocyjne ciekawostki o Polsce. Były wcześniej podobne pomysły, ale to przede wszystkim kwestia budżetu, organizacji i potem konsekwentnego działania - mówi Grzegorz Schetyna, były szef MSZ.

Wcześniej polskie służby prostowały na przykład powracające w różnych mediach stosowanie frazy "polskie obozy zagłady". Do tej pory MSZ ograniczał się w zasadzie do reagowania. Ambasador wysyłał sprostowanie, jeśli trafiało na łamy, znajdowało się na 28. stronie, drobnym drukiem. Nikt tego nie czytał i nikogo to nie interesowało. I efekt jest taki, że ten bzdurny i obraźliwy dla nas stereotyp, z roku na rok się poszerza. Reagowanie niewiele daje. Chciałbym, żebyśmy my byli aktywni, żebyśmy trafiali także z naszą narracją o historii, ale też o współczesnej Polsce, docierali na Zachód - dodaje rzecznik MSZ.

Redakcja portalu powstanie w strukturach biura prasowego ministerstwa. Promocją strony zajmą się polskie ambasady i konsulaty. Jak dowiedzieliśmy się w ministerstwie - nowa witryna ma zacząć działać w ciągu miesiąca, a powstanie portalu ma być "bezkosztowe".

Chciałbym, abyśmy doszli do takiej sytuacji, może dzięki temu portalowi, że powstanie w przyszłości także anglojęzyczna, polska telewizja informacyjna, taka jak BBC - przyznaje Dmochowski. Poważne państwa mają takie sposoby informowania. Przecież również Deutsche Welle nadaje w kilkunastu językach - dodaje.

(dp)