Nad ranem do Świnoujścia przypłynął prom z polskimi strażakami, którzy gasili pożary w Szwecji. Misja 140 ratowników koło Sveg trwała dwa tygodnie. "Jesteśmy niebywale dumni z waszej pracy" - mówił podczas uroczystego powitania premier Mateusz Morawiecki. "Pomagaliście Szwedom, pomagaliście Polsce, pomagaliście przede wszystkim ludziom" - podkreślił szef rządu.

Nad ranem do Świnoujścia przypłynął prom z polskimi strażakami, którzy gasili pożary w Szwecji. Misja 140 ratowników koło Sveg trwała dwa tygodnie. "Jesteśmy niebywale dumni z waszej pracy" - mówił podczas uroczystego powitania premier Mateusz Morawiecki. "Pomagaliście Szwedom, pomagaliście Polsce, pomagaliście przede wszystkim ludziom" - podkreślił szef rządu.
Polscy strażacy po powrocie ze Szwecji do Świnoujścia. / Marcin Bielecki /PAP

Prom z polskimi strażakami i całym sprzętem dopłynął do Świnoujścia nad ranem. Na oficjalnej uroczystości ratowników, którzy przez ponad dwa tygodnie walczyli z ogniem w Szwecji przywitają premier Mateusz Morawiecki i minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. 

Jesteśmy niebywale dumni z waszej pracy - mówił podczas oficjalnej uroczystości premier Mateusz Morawiecki. Kiedy jechaliście do Szwecji, nasze serca drżały z obawy, ale też drżały z obawy - dodał. Podziękował im za "profesjonalizm, niebywałą wytrwałość, znakomitą pracę".

Stanęliście na wysokości zadania (...). Pomagaliście Szwedom, pomagaliście Polsce, pomagaliście przede wszystkim ludziom - podkreślił premier.

Te ostatnie dwa tygodnie dzięki wam, dzięki waszej pracy to jedna z najpiękniejszych wizytówek i promocji naszego kraju. Oczywiście w sposób szczególny za to chciałbym wam podziękować - powiedział szef MSWiA Joachim Brudziński.

Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk mówił podczas powitania strażaków w Świnoujściu, że pomoc udzielona Szwedom "to gest niezwykle istotny w świetle międzynarodowym".

Zaznaczył też, że Polska Żegluga Morska "ochoczo zareagowała na sygnał o tym", żeby przewieść strażaków do Szwecji. To jest chyba rola polskiego przewoźnika, który również pełni misję, którą teraz realizował - oświadczył minister.

Komendant główny PSP gen. brygadier Leszek Suski zaznaczył z kolei, że strażacy w Szwecji zrealizowali cele, jakie zostały przed nimi postawione. Podkreślił, że gasili oni tam pożary lasów na bardzo rozległym obszarze w trudnych warunkach "terenowych i pogodowych".

Jak mówił, strażacy biorący udział w akcji, zdobyli doświadczenie bez względu na pełnioną przez nich funkcję". Wierzę, że każdy z tych dni ciężko przez was przepracowanych poza granicami kraju, niesie korzyści dla bezpieczeństwa Polski i jej mieszkańców - powiedział.

W gaszeniu pożarów w Szwecji brali udział głównie ratownicy z województw zachodniopomorskiego i wielkopolskiego (po 65 strażaków i po 20 wozów). Wspierali ich strażacy z Mazowsza i Komendy Głównej PSP (9 ratowników i 4 samochody). Misja od początku była planowana na 14 dni. Polscy strażacy przebywają w Szwecji od niedzieli 22 lipca. Są tam samowystarczalni pod względem logistycznym (zabrali namioty, wyżywienie i paliwo) i medycznym (w grupie są ratownicy medyczni).

Przyczyną rozległych pożarów lasów w Szwecji były nietypowe jak na ten kraj wysokie temperatury i mała ilość opadów. Według pierwszych informacji przekazywanych przez szwedzkie media w środkowej części kraju płonęło około 25 tys. hektarów lasów.

(ł)