​Tragiczna sytuacja w mazowieckim Roguszynie. 32-letni policjant pomagał innemu kierowcy, kiedy to wjechał w niego samochód. Funkcjonariusz zmarł w szpitalu.

​Tragiczna sytuacja w mazowieckim Roguszynie. 32-letni policjant pomagał innemu kierowcy, kiedy to wjechał w niego samochód. Funkcjonariusz zmarł w szpitalu.
Zdj. ilustracyjne /Tytus Żmijewski /PAP

Policjant jechał nad ranem do pracy do jednego z komisariatów w Warszawie. Zatrzymał się przed Roguszynem, by pomóc kierowcy, który wpadł do rowu. W dwóch stojących na poboczu mężczyzn uderzył jednak samochód osobowy.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Piotr Bułakowski, kierowca osobówki chciał ominąć stojące przy drodze auto. Wpadł niestety w poślizg i wjechał w stojących mężczyzn.

Po przewiezieniu do szpitala 32-letni policjant zmarł. Stan drugiego poszkodowanego jest stabilny. 

(az)