Na kary więzienia w zawieszeniu Sąd Rejonowy w Lublinie skazał policjanta Michała G. i byłego strażnika miejskiego Bartłomieja J., którzy w 2007 molestowali dwie nastolatki. Sąd oddał ich pod pięcioletni dozór kuratora sądowego. Wyrok jest nieprawomocny.

W powtórnym procesie 31-letni obecnie Michał G. został skazany na 2 lata więzienia, natomiast 32-letni Bartłomiej J. - na 1 rok i 10 miesięcy więzienia. W stosunku do obu oskarżonych sąd zawiesił wykonanie kary więzienia na 5 lat.

Sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności ze względu na dobro małoletnich pokrzywdzonych. Sąd utajnił także ustne uzasadnienie wyroku. Sędzia ujawniła jedynie, że warunkowe zawieszenie kary wobec obu oskarżonych jest wynikiem ugody, zawartej przez nich z pokrzywdzonymi.

Funkcjonariusze w 2007 roku pełnili służbę w tzw. gimbus-patrolu. Zamiast pilnować okolic lubelskich szkół, wywabili z domów dwie dziewczyny i wywieźli na poligon wojskowy. Tam siłą zmusili je czynności seksualnych. Uczennice nie miały wówczas skończonych 15 lat.

Będzie odwołanie?

Wyrok jest nieprawomocny. Prokurator powiedział, że domagał się kar bezwzględnego więzienia dla obu oskarżonych: 5 lat w stosunku do Michała G. i 3 lat - Bartłomieja J. Zapowiedział, że prokuratura rozważy złożenie odwołania od tego wyroku.

Był to drugi proces Michała B. i Bartłomieja J. W 2009 r. lubelski sąd skazał pierwszego z nich na 3 lata i 10 miesięcy więzienia, zaś drugiego - na 2,5 roku więzienia. Wyrok ten uchylił sąd okręgowy, który dopatrzył się błędów proceduralnych i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.