25-letni Paweł Ch., podejrzany o udział w śmiertelnym pobiciu nowohuckiego rapera Tomasza J. został deportowany do Polski. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym. Przebywał w Stanach Zjednoczonych.

Po przylocie do Polski Paweł Ch. został przetransportowany do Aresztu  Śledczego w Krakowie. Tam czeka teraz na kolejne kroki prokuratury w jego sprawie.

Nowohucki raper 20-letni Tomasz J. "Papug" zginął 14 marca ubiegłego roku na Osiedlu Szkolnym. Ok. godz. 22 dyżurny krakowskiej policji został powiadomiony o tym, że potrzebna jest pomoc dla młodego mężczyzny leżącego przed jednym z bloków. Według świadków miał on na ciele widoczne obrażenia. Mogły one świadczyć o tym, że został pobity. Mimo reanimacji - najpierw przez policjanta, później przez ratownika medycznego - 20-latek zmarł. Miał co najmniej kilka ran ciętych, zadanych ostrym przedmiotem.

Funkcjonariusze zatrzymali kilka osób, które mogły mieć związek z pobiciem. Nie udało im się jednak postawić zarzutów.

Według ustaleń policji Tomasza J. pobiło czterech mężczyzn. Powodem były "nieporozumienia towarzyskie". W kwietniu ubiegłego roku zatrzymany został 24-letni mieszkaniec Nowej Huty. Mężczyzna usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym i trafił do więzienia. W sierpniu prokuratura wydała list gończy za 25-latkiem, który uciekł z Polski. W grudniu zatrzymano kolejnych dwóch podejrzanych.

(ug)