Po trzech miesiącach Olsztyn przestał być "obszarem zagrożonym wścieklizną". We wrześniu chorobę wykryto u nietoperzy. Ogniskiem wścieklizny była dzielnica Zatorze, gdzie znaleziono zarażone zwierzęta.

Przez trzy miesiące w Olsztynie obowiązywał nakaz trzymania psów na uwięzi, a kotów w zamkniętych pomieszczeniach. Bezpańskie czworonogi były wyłapywane a miasto zorganizowało akcję bezpłatnych szczepień zwierząt domowych.

Pracownicy Sanepidu zaszczepili również kilka osób, w tym troje dzieci, które miały bezpośredni kontakt z chorymi nietoperzami.

Według służb sanitarnych nietoperze były jednego gatunku i prawdopodobnie pochodziły z tego samego gniazda.