Kilka miesięcy temu premier zapowiadał znaczną redukcję liczby wiceministrów. Po przeprowadzeniu tej operacji wiceministrów rzeczywiście ubyło, jednak rząd Mateusza Morawieckiego nadal liczy ponad 100 osób.

Najważniejsze stanowiska to oczywiście tzw. konstytucyjni członkowie rządu, czyli premier, wicepremierzy i ministrowie. Jest ich łącznie 23, chociaż resortów, czyli ministerstw, którymi kierują, jest tylko 19. Bez teki - a więc bez resortu - urzędują sam premier Morawiecki, wicepremier Beata Szydło oraz ministrowie Beata Kempa (szefowa kancelarii premiera) i Mariusz Kamiński - koordynator służb specjalnych.

Ministrów "resortowych" jest 19. W resortach zaś urzęduje dziś nie 96, jak jeszcze w lutym, a 71 wiceministrów. Najwięcej stracił ich minister infrastruktury - z 6 wiceministrów zostało mu trzech. Po dwóch straciły m.in. resorty środowiska i zdrowia (liczba zastępców ministra spadła w nich z 5 do 3 i z 7 do 5). Większość resortów straciła po jednym z wiceministrów. Co ciekawe - ani jednej takiej funkcji nie zredukowano w ministerstwie finansów (było ich i jest 7) i MSZ (było i jest 5), w MON i MSWiA (w obu nadal jest po 5 wiceministrów).

Redukcja ogółem dotknęła w ministerstwach 25 wiceministrów, w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - tylko trzech; w lutym urzędowało tam 13 sekretarzy i podsekretarzy stanu, dziś jest tylko 10 sekretarzy.

Przed redukcją rząd liczył 120 osób, dziś to nadal powyżej setki - 104 osoby: 23 ministrów, 71 wiceministrów w resortach i 10 sekretarzy stanu w KPRM.

(az)