Zarzuty usiłowania zabójstwa i rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia usłyszał nożownik z Dąbrowy Górniczej. Prokurator złożył już wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie. Mężczyźnie grozi dożywocie. Wczoraj rano napastnik w centrum miasta zranił nożem trzy osoby. Ranni nadal leżą w szpitalach.

Do ataku doszło w pobliżu miejskiego targowiska, na ulicy prowadzącej do urzędu miasta. 30-latek po pijanemu napadł na siedzącego w samochodzie nastolatka. Przestraszony i zaskoczony chłopak oddał mężczyźnie telefon, którego ten zażądał.

Wszystko widziało trzech przechodniów, którzy ruszyli nastolatkowi z pomocą. Wówczas napastnik zaatakował - ranił nożem trzy osoby. Napastnik został zatrzymany przez policję chwilę po zdarzeniu.

Wszyscy ranni trafili do szpitali, jednemu z mężczyzn - 28-latkowi - życie uratowała szybka operacja. Konieczne było m.in. zszycie uszkodzonej wątroby i zatamowanie krwotoku wewnętrznego. Zabiegi przeszli też dwaj pozostali przechodnie - 66-letni ojciec i 34-letni syn. U ojca stwierdzono m.in. obrażenia jamy brzusznej, syn miał uszkodzone ścięgna ręki. Do szpitala trafił też - w asyście policji - nożownik, który zasłabł zaraz po zatrzymaniu.