Bielska prokuratura okręgowa umorzyła śledztwo w sprawie śmierci 2-letniego chłopca, znalezionego ponad dwa lata temu w Cieszynie. Prokuratorzy nie ustalili jego tożsamości ani sprawców przestępstwa.

Wykonane na szeroką skalę czynności - w tym weryfikacja pochodzących z różnych źródeł, także anonimowych, informacji - nie doprowadziły do ustalenia tożsamości dziecka oraz wykrycia sprawcy lub sprawców przestępstwa. Z uwagi na wyczerpanie środków dowodowych podjęto decyzję o umorzeniu postępowania przygotowawczego - ogłosiła prokuratura w komunikacie.

Według śledczych, w postępowaniu zostały przeprowadzone wszystkie konieczne czynności procesowe. Wykonano m. in. dokładne oględziny miejsca, w którym dziecko zostało znalezione, i sekcję zwłok. Śledczy zdobyli też szereg opinii po przebadaniu odzieży chłopca, śladów kryminalistycznych i materiału genetycznego.

Prokuratura zapewniła jednak, że umorzenie śledztwa nie oznacza zakończenia poszukiwań. Jeśli pojawią się nowe okoliczności, które pozwolą ustalić tożsamość chłopca lub zabójców, poszukiwania zostaną wznowione. Służyć ma temu m. in. wprowadzenie do bazy danych Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji kodu DNA chłopca. Również wyniki przeprowadzonych badań oraz zabezpieczone ślady kryminalistyczne służyć będą, w przypadku ujawnienia nowych okoliczności, do dalszych badań porównawczych - zapewnia prokuratura.

Zwłoki dziecka znaleźli 19 marca 2010 roku dwaj przechodzący w pobliżu chłopcy. Ciało od kilku dni leżało w stawie na obrzeżach Cieszyna. W śledztwie ustalono, że przyczyną śmierci dziecka był uraz jamy brzusznej. Pod koniec kwietnia 2010 chłopiec został pochowany w Cieszynie. Na jego grobie codziennie palą się znicze. Przy grobie postawiono nawet wiklinową szafkę, na której dzieci kładą zabawki.