​Platforma Obywatelska nie poprze Pawła Adamowicza w wyborach na prezydenta Gdańska - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM. Jak wynika z naszych ustaleń, władze PO przekazały już tę informację Adamowiczowi, który w niedzielę ogłosił, że ponownie będzie walczył o fotel prezydenta miasta.

Liczymy się z tym, że Adamowicz usłyszy kolejne zarzuty i zostanie aresztowany w trakcie kampanii wyborczej - tłumaczył ważny polityk z władz PO. Chodzi o sprawę, w której obecny prezydent Gdańska jest podejrzewany o zatajenie w zeznaniach podatkowych kilkuset tysięcy złotych.

Aresztowanie Adamowicza oznaczałoby wyeliminowanie Platformy z walki o Gdańsk, który jest nazywany matecznikiem PO.

Jak ustalił nasz dziennikarz Patryk Michalski, decyzja o tym, że Adamowicz nie będzie miał poparcia PO została już przekazana władzom Nowoczesnej, która wchodzi w skład koalicji w wyborach samorządowych.

Katarzyna Lubnauer chce, żeby wspólnym kandydatem na prezydenta Gdańska została Ewa Lieder, posłanka Nowoczesnej. 

Dzisiaj w Porannej rozmowie w RMF FM Małgorzata Kidawa-Błońska z Platformy Obywatelskiej mówiła, że "nie wie, czy PO poprze Adamowicza w wyborach". My się szybko zdecydujemy - zaznaczyła wicemarszałek Sejmu w rozmowie z Robertem Mazurkiem.

(az)