Na prośbę George’a Teneta, szefa CIA, grupa emerytowanych pracowników Agencji zbada tajne raporty wywiadu, żeby ustalić, czy ich autorzy pomylili się w ocenie rządu Saddama Husajna, jego programu zbrojeń i jego powiązań z terroryzmem – donosi "New York Times".

Amerykański dziennik uważa, że dyrektor CIA polecił dokonać przeglądu raportów, które docierały do członków administracji George'a W. Busha przed wojną z Irakiem, i porównać zawarte tam oceny z tym, co znaleziono w Iraku po zakończeniu działań zbrojnych.

Z prośbą o przeanalizowanie raportów miał występować również - jeszcze w październiku ubiegłego roku – minister obrony USA Colin Powell, poirytowany rozbieżnościami wśród agend wywiadowczych w kwestii powiązań między Irakiem i siatką terrorystyczną al-Qaedy. Dotychczas Amerykanie nie znaleźli w Iraku ani broni masowej zagłady, ani dowodów współpracy obalonego reżimu z międzynarodowym terroryzmem.

"New York Times" napisał również, że przegląd raportów następuje w chwili zwiększonych napięć między Pentagonem i CIA. Według gazet wielu analityków CIA skarżyło się po cichu, że wysocy urzędnicy Pentagonu próbowali naciskać ich, by pisali raporty, które wspierałyby stanowisko amerykańskiej administracji w sprawie Iraku.

FOTO: Archiwum RMF

06:00