Władze województwa kujawsko-pomorskiego podpisały pierwszą w Polsce umowę na przewozy kolejowe z prywatnym przewoźnikiem. Od grudnia pasażerów na liniach niezelektryfikowanych wozić będzie już nie państwowy moloch a konsorcjum PCC-Arriva.

Nowy przewoźnik zapewnia, że będzie taniej i lepiej. Tylko czy to się uda? Przed PCC-Arriva jeszcze sporo pracy. Musi np. znaleźć maszynistów do autobusów szynowych. Nie jest to jednak proste, bo maszyniści nadal pracują w PKP.

Rozmawiamy, zachęcamy. Również te rozmowy odbywają się na poziomie związków zawodowych. Jest taki klimat nieprzychylności opuszczania obecnego pracodawcy. Uruchamiamy wszelkie możliwe metody, które naszym zdaniem doprowadzą do sukcesu. Rzeczywiście sprawa maszynistów jest sprawą kluczową - przyznaje prezes PCC Mieczysław Olender.

Konsorcjum musi porozumieć się także z wieloma spółkami PKP na temat korzystania z torów, stacji czy kas biletowych. Pracy jest sporo, a prywatne pociągi muszą wyjechać na szlaki już 6 grudnia.