Ministerstwo Edukacji rozdaje rodzicom przedszkolaków gazetę edukacyjną, z której dowiadują się, że najlepszym sposobem na uniknięcie koklejek w dusznej przychodni jest wykupienie ubezpieczenia zdrowotnego w PZU. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza" i "Dziennik Polski". Na przygotowanie kilkunastostronicowej gazetki "Planeta Filipka" resort przeznaczył unijne środki.

Książeczka składa się z trzech historyjek. Tylko dwie dotyczą pójścia do szkoły i wyraźnie sponsorowane są przez MEN. Trzecia i ostatnia jest o zdrowiu. Opisywane są w niej powszechnie znane kłopoty z leczeniem w państwowej przychodni. Jest tam też podane rozwiązanie problemu: "Wystarczy wykupić ubezpieczenie zdrowotne w PZU! Będzie tanio, bez kolejek, bez stresu".

Każde z kuratoriów w kraju dostało po 1000 egzemplarzy gazetki z prośbą, by rozdysponowało ją wśród nauczycieli przedszkoli. Ci nie kryją oburzenia i uważają, że to zwykła reklama firmy ubezpieczeniowej.

W rozmowie z gazetami minister ds. walki z korupcją Julia Pitera zapewniła, że zajmie się sprawą. Jej zdaniem nosi to znamiona kryptoreklamy.

Resort edukacji w treści publikacji nie widzi niczego nagannego. Redakcja gazety nie otrzymała dotychczas żadnej odpowiedzi na prośbę o komentarz z PZU.