Fala śmieci zalewa Łódź. W mieście jest mnóstwo miejsc, gdzie od tygodnia nie były wywożone odpady. Najgorzej jest w dzielnicy Bałuty - tam śmieci wysypują się niemal z każdego pojemnika. Urzędnicy są jednak zadowoleni z nowej ustawy śmieciowej.

Jest okropnie - mówi mieszkaniec posesji przy ul. Limanowskiego. Smród, brud, muchy i tak dalej - dodaje. Na podwórku kamienicy jest nieopodal identyczna sytuacja. Pełno szczurów tu jest, bo mają tu żarcie - opowiada reporterce RMF FM lokator budynku. Tak samo pełno much tutaj lata. Nikt nie segreguje śmieci, bo ludzie nie mają gdzie sypać, to do tych pojemników na selekcje sypią. Bo gdzie mają kłaść? - pyta.

Kolejni łodzianie pokazują przepełnione kontenery i plastikowe kosze. Śmieci aż kipią. Same wylatują ze śmietników.Tak jest od tygodnia - żalą się mieszkańcy. Nie wiem czy w ogóle były wywożone ostatnio - tłumaczy lokator bloku przy ul. Obornickiej. Nie pamiętam już, żeby tutaj było pusto - dodaje. Starszy pan wymownie puka się w głowę po zajrzeniu do ogrodzonego śmietnika na osiedlu w dzielnicy Bałuty. Niech pani zobaczy - mówi mężczyzna do reporterki RMF FM. Przecież to się nie mieści. Gdzieś ktoś w tym państwie chyba nie ma po kolei - zauważa.

Natomiast łódzki magistrat jest zadowolony z wprowadzenia ustawy śmieciowej w mieście. Urzędnicy podają, że było tylko tysiąc pytań i około pół tysiąca zgłoszeń z prośbą o interwencję od mieszkańców na blisko 70 tys. nieruchomości w Łodzi. Dokładny harmonogram wywozu śmieci w mieście ma być znany w czwartek.