​Przez 40 lat woził pasażerów we Wrocławiu. Dziesięć lat temu został zastąpiony nowym modelem i od tego czasu niszczał. Dziś, dzięki miłośnikom transportu, wraca jednak na tory. Pasjonaci z dolnośląskiej stolicy wyremontowali zgodnie z oryginalnym wzorcem ostatni zachowany tramwaj typu Konstal 102Na. Prace trwały cztery lata i kosztowały ponad milion złotych.

​Przez 40 lat woził pasażerów we Wrocławiu. Dziesięć lat temu został zastąpiony nowym modelem i od tego czasu niszczał. Dziś, dzięki miłośnikom transportu, wraca jednak na tory. Pasjonaci z dolnośląskiej stolicy wyremontowali zgodnie z oryginalnym wzorcem ostatni zachowany tramwaj typu Konstal 102Na. Prace trwały cztery lata i kosztowały ponad milion złotych.
Tramwaje tego typu jeździły szybciej niż ich poprzednicy, miały mocniejsze hamulce czy automatycznie zamykane drzwi. /Bartłomiej Paulus /RMF FM

To pierwsza tak gruntownie przeprowadzona renowacja zabytkowego tramwaju we Wrocławiu - przyznają pasjonaci. Pojazd został rozebrany na drobne elementy. Każdy z nich, nawet najmniejsza śrubka, były dokładnie czyszczone. Uzupełniono braki i na nowo złożono tramwaj. Remontu doczekało się wnętrze, zewnętrzna część, wózki wraz z silnikami, instalacja elektryczna i pulpit motorniczego. Prace prowadzono tak, by wygląd pojazdu był jak najbardziej zbliżony do pierwotnego.

Wagon pomalowano na niebiesko - to oryginalna barwa. Wyprodukowany został w 1972 roku w Chorzowskiej Wytwórni Konstrukcji Stalowych (Konstal Chorzów).

W tym czasie to była komunikacyjna rewolucja

Tramwaje tego typu jeździły szybciej niż ich poprzednicy, miały mocniejsze hamulce czy automatycznie zamykane drzwi. Największą zaletą była jego pojemność. 102Na mógł zabrać blisko 180 pasażerów. Ponad dwa razy więcej niż poprzednicy.

Jego urok wynika z jego takich charakterystycznych, obłych kształtów. No niektórzy to wspominają z sentymentem, niektórzy nie - niskie siedzonka. Nogi były lekko podkurczone, ale to był taki charakterystyczny element tego tramwaju - mówi Krzysztof Kołodziejczyk z Klubu Sympatyków Transportu Miejskiego.

W czasie renowacji pasjonaci gromadzili i analizowali dokładnie dokumentację techniczną. Docierali do oryginalnych części, których nie zostało zbyt wiele.

Większość pieniędzy na renowację przeznaczył Miejski Konserwator Zabytków. Pierwszy przejazd z udziałem pasażerów zaplanowano w niedzielę 22 kwietnia. Tramwaj o godzinie 10.00 wyjedzie z zajezdni Popowice i pojawi się między innymi na Klecinie, placu Staszica czy Osobowicach.

(ł)