Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie wycofują wypowiedzenia z pracy. To efekt rezygnacji Mariusza Kocója ze stanowiska dyrektora placówki. Zdaniem pracowników współpraca z nim była niemożliwa.

Ponad stu skonfliktowanych z dyrektorem lekarzy złożyło wypowiedzenia pod koniec sierpnia. Ich wycofanie warunkowali odwołaniem szefa placówki. Dyrektor złożył rezygnację ze stanowiska w ubiegły piątek. Termin wypowiedzeń umów mijał własnie dziś. My tę pracę od wielu lat mamy poukładaną i wiemy mniej więcej, co mamy robić. Chodzi o to, żeby nam nie przeszkadzano. Co się dalej stanie, trudno powiedzieć. Mamy nadzieję, że szpital pójdzie w dobrym kierunku - mówili reporterowi RMF FM Piotrowi Glinkowskiemu lekarze z Krosna:

Zarząd województwa powołał na następcę Kocója dotychczasowego dyrektora Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego w Rzeszowie, Mirosława Leśniewskiego.

Szpital w Krośnie w połowie miesiąca przestał przyjmować pacjentów na planowane zabiegi. Napięcia w lecznicy powstały z chwilą wprowadzenia programu oszczędnościowego. Lekarze zarzucali dyrektorowi m.in., że nie pozwala placówce się rozwijać i ogranicza inwestycje w nowoczesny sprzęt. Według nich, łamane było też ich prawo do szkoleń. Szef szpitala twierdził natomiast, że wprowadzenie oszczędności i nowego systemu pracy było konieczne, by wyciągnąć placówkę z długów.