Pacyfikacja, petryfikacja i restauracja - tak program rządu Donalda Tuska podsumował były premier Jarosław Kaczyński podczas debaty w Sejmie. Według prezesa PiS, Tusk, który stoi na czele rządu, to jedyny znaczący polityk, który swego czasu, 16 lat temu, był gotów publicznie stwierdzić, że jest gotów poświęcić wartości demokratyczne na rzecz transformacji.

Jeżeli w paru słowach ująć nie ten deklarowany, ale ten, który wynika z analizy - program rządu, będzie to pacyfikacja, petryfikacja i restauracja. PPR, a reszta jest cudem - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz również:

Lider PiS-u zaatakował rząd za biznesowe podejście do polityki, czego dowodem był pomysł przeniesienia Stadionu Narodowego, by zarobić na gruntach. Uderzył też w rząd i w PO, że ma aż trzy programy i że w expose nie znalazł żadnych konkretów. Program, gdzie sfera cudów – można powiedzieć – działa szczególnie intensywnie. Ja z całego serca chciałbym cudu gospodarczego i chciałbym pana premiera o tym zapewnić - zaznaczył.

Zauważył też, że gdy Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, stało się przedmiotem "niesłychanie agresywnego ataku", który trwał dwa lata. I to ten atak przyczynił się do zwycięstwa PO w październikowych wyborach.

Kaczyński przyjął wezwanie Tuska do zakończenia wojny. Dodał jednak kąśliwie, że to lider PO wywoływał te spięcia. Ktoś kogoś bije i jednocześnie woła na pomoc – stwierdził.