Ponad cztery tysiące kontroli przeprowadziły w grudniu różne służby w lokalach z automatami do gry. Celnicy zarekwirowali 466 automatów o niskich wygranych, czyli tzw. jednorękich bandytów, informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Zdaniem przedstawicieli branży, celnicy działają niezgodnie z prawem, bo bez zgody prokuratora nie mają prawa rekwirowania automatów ani wszczynania procedury, która prowadzi do odebrania zezwolenia na prowadzenie salonu gier.

Działania celników krytykuje też Robert Gwiazdowski, prawnik i ekonomista z Centrum im. Adama Smitha: To są akcje od pretekstu do pretekstu. Jest hasło, by mścić się na hazardzistach, to rząd wymierza zemstę. Za kilka lat sąd orzeknie, że przedsiębiorcy z branży automatów działali legalnie, ale wtedy nikt o tej sprawie nie będzie już pamiętał, bo rząd będzie się zajmował nowymi aferami.