Wojna w Afganistanie nie powinna mieć wpływu na planowaną reformę polskich służb specjalnych - mówi gość "Faktow" Krzysztof Janik, przyszły minister spraw wewnętrznych i administracji w nowym rządzie Leszka Millera. Na razie nie ma ustalonego terminu rozpoczęcia reformy. "Po prostu zrobimy ją w marszu" - wyjaśnia Janik.

Najświeższe doświadczenie Stanów Zjednoczonych pokazuje, że dzielenie służb na zewnętrzne i wewnętrzne – tak ma wyglądać reforma służb specjalnych w Polsce - niekoniecznie jest efektywne. Krzysztof Janik nie zgadza się z tą opinią: „To jest chyba jakiś nieporozumienie. My mówimy o reformie służb specjalnych, która nosi nazwę - w amerykańskich warunkach - CIA. My chcemy zrobić agencję wywiadu i kontrwywiadu. Cała reszta to jest sprawa policji, sprawa Centralnego Biura Śledczego i mam nadzieję, że w Polsce to będzie dobrze kontynuowane” – uważa Janik. Reformą służb specjalnych - według premiera Leszka Millera - pokierować ma Zbigniew Siemiątkowski.

Przyszły szef MSWiA Krzysztof Janik, jeden z najbliższych współpracowników Millera, po raz pierwszy w swej karierze politycznej wchodzi do rządu. Dotychczas był sekretarzem generalnym SdRP i SLD, szefem sztabu wyborczego koalicji SLD i Unii Pracy oraz ministrem w kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

foto Marcin Wójcicki RMF Warszawa

11:00