Ustawa budżetowa i integracja europejska to najpilniejsze sprawy dla nowego lewico-ludowego rządu Leszka Millera. Nowi ministrowie spotkali się wczoraj na pierwszym, jeszcze nieformalnym posiedzeniu. Jak twierdzi Marek Borowski nie było mowy o „krzesełkach, stołeczkach i fotelikach”. Do nowej pracy przygotowują się także debiutujący parlamentarzyści.

Choć pierwsze posiedzenie nowego Sejmu za siedem dni, to posłowie już wczoraj przyswajali sobie wiedzę potrzebną do wykonywania obowiązków. Niektórzy z nich mieli znudzone miny, część przysypiała – zwłaszcza podczas wykładu „Źródła prawa w konstytucji”. Ale poseł Samoobrony, Zbigniew Witaszek pilnie notował. Na pytanie czy już czegoś nauczył się z wykładu powiedział: „Tak szybko się nie uczę, ale trzeba się przygotować troszeczkę i pouczyć w domu”. Seminarium zaciekawiło również jednego z bardziej doświadczonych polityków – Ryszarda Kalisza. „Nigdy nie za dużo wiedzy” – mówił Kalisz. Zmaganiom polityków z wiedzą przyglądała się nasza reporterka Mira Skórka. Posłuchaj jej relacji z godziny 15:30:

Nowi posłowie jeszcze trochę się gubią w korytarzach sejmowych, choć wczoraj zorganizowano dla nich wycieczkę. Na poznanie topografii Sejmu posłowie maja jeszcze tydzień. Wtedy najprawdopodobniej już wszyscy trafią na pierwsze posiedzenie Sejmu.

Foto: RMF

03:50