Wyjazd do Disneylandu i powrót do Krakowa - tak skończy się wycieczka gimnazjalistów, którzy wczoraj w Paryżu dowiedzieli się, że organizujące wyjazd biuro podróży, nie zapłaciło za hotel. Firma Excalibur Tours zbankrutowała i pozostawił 40 uczniów i opiekunów bez noclegów i pieniędzy na powrót do kraju. Właściciel biura w rozmowie z reporterem RMF FM przyznał, że uczestnicy wycieczki wrócą teraz do Polski na koszt urzędu marszałkowskiego.

Wyraźnie zdenerwowany właściciel biura niechętnie wypowiada się w sprawie. Twierdzi, że jest roztrzęsiony całą sytuacją, a w finansowe tarapaty wpędził go wspólnik.

Na pytanie reportera RMF FM Macieja Grzyba, czy wiedział wcześniej, że firma jest niewypłacalna, zaprzeczył. Powiedział także, że do ostatniej chwili starał się o kredyt na opłacenie uczniom hotelu. Walczyłem do wczoraj, do godziny 16 - podkreślił.

Właściciel informuje, że grupa wycieczkowa wróci z Paryża do Polski na koszt urzędu marszałkowskiego, na podstawie gwarancji ubezpieczeniowej. Dodaje, że firma ubezpieczeniowa zwróci pieniądze za przerwaną wycieczkę. Gimnazjaliści powinni wrócić do Krakowa w poniedziałek.

Miał być tydzień, wrócą po dwóch dniach

Informację o problemach gimnazjalistów otrzymaliśmy wczoraj na Gorącą Linię RMF FM. W sobotę prawie 40 uczniów krakowskiego gimnazjum przyjechało do stolicy Francji. Paryż miał być początkiem ich tygodniowej wycieczki objazdowej po Europie. Rano grupa zaczęła zwiedzanie, ale w ciągu dnia opiekunowie nagle dowiedzieli się, że biuro Excalibur Tours zbankrutowało i nie opłaciło wyjazdu. Organizacją pomocy i noclegu dla gimnazjalistów, zajęli się na odległość rodzice.