Gibraltar przejdzie pod panowanie hiszpańskie nie wcześniej niż za 50 lat - takie ustalenia zawarli w Barcelonie szefowie spraw zagranicznych Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Informację tę podały jedynie hiszpańskie media, a nie chciało jej potwierdzić brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Przez 50 lat zwierzchnictwo nad ostatnią brytyjską kolonią w Europie mają pełnić wspólnie Hiszpania i Wielka Brytania. Za pół wieku przylądek ma wrócić pod panowanie hiszpańskie – tak postanowili brytyjski i hiszpański minister spraw zagranicznych. Oficjalnie podano, że rozmowy dotyczące kolonii zakończą się przed latem 2002 roku. W spotkaniu odmówił uczestnictwa pierwszy minister Gibraltaru ponieważ Wielka Brytania nie przyznała mu prawa do decydowania. W ostatnim publicznym wystąpienie przypomniał jednak, że mieszkańcy przylądka czują się Brytyjczykami. Jak podają nieoficjalne źródła, hiszpański rząd zaproponował by mieli oni prawo do bezpłatnego leczenia w tamtejszych szpitalach. Już wkrótce mają też dostać w prezencie 100 tysięcy linii telefonicznych. Gibraltar ma znaczenie strategiczne, bo leży tuż u wejścia do cieśniny łączącej Morze Śródziemne z Atlantykiem. Skalista enklawa należy do Wielkiej Brytanii od prawie 300 lat. Kolonia liczy 30 tysięcy mieszkańców. Większość z nich nie chce nawet słyszeć o powrocie pod zwierzchnictwo hiszpańskie.

Rys. RMF

08:50